Niepozorne szachowe zabawy
Z dedykacją dla Justynki vel Rózi :*
Rózia zasiada do partii szachów.
A w głowie pięć wariantów, pięć matów!
Obrona francuska z przepchnięciem piona,
Wnet konia zbije, gońca pokona!
Lecz oto na szachownicy czary,
Poburzą wszystkie Rózi zamiary
Gracz zamiast konia, posunął damę
I wnet wprowadził na desce zamęt.
Pozycja natychmiast się zmieniła
I nowych doznań Rózi dostarczyła.
Wariant w wygrany plan się zamienił
Wnet myśli Rózi bardzo odmienił.
Ona mata w dziesięciu dostrzegła
Natychmiast król się z damą pożegnał!
Pionek już prawie dochodzi do końca,
Spełnić Rózi fantazje o gońcach.
Wygrana partia to już rutyna,
A teraz analiza u Kalinina!
Co chwila nowa zmiana pozycji
Kalinin do Rózi dyspozycji.
Chętnie partie prze-analizuje
Razem z nim Rózia poszczytuje,
Wejdzie na szczyty szachów mistrzostwa
Tam każdemu nasza Rózia sprosta!
Cały ten wiersz o szachach opowiada
Bo to przecież niepozorna sprawa ;)
Komentarze (5)
No jasne , że o szachach.. no bo i o czym?? -----> na
Tak i uśmiech za niecne skojarzenia.
Lubię grać w szachy, ale sam o nich wiersza jeszcze
nie napisałem ;) Ciekawy temat, dobre wykonanie.
Nie znam się na szachach, ale wiersz mi sie podoba:) +
wiersz bardzo ładny, dobre rymy i mądre słowa.wiersz
wesoły:))
Bardzo ładna rozmowa o szachach i ruchach w nich Inna
tematyka ale ciekawy dobrym piórem napisany Na tak