(Nie)prawda
przywlokła się do mnie "prawda"
z rana
umorusana wczorajsza
na kawę i pogaduchy
ale z grzechem judzenia
sypnęła piaskiem w oczy
splunęła zjadliwie
krzyczała mi w twarz o miłości
że zła podła fałszywa
rwie serca
wszystkie fronty zdobywa
zagryzłam myśli zębami
w pięściach czyny zamknęłam
włączając grzech zaniechania
tylko środkowy nie wytrzymał
doskoczył do niej
wskazując drogę do wyjścia
bo nie uwierzyłam
Komentarze (28)
Najgorzej, to jak przyjdzie ktoś "życzliwy" z
naciąganą prawdą...pozdrawiam Najkuś :)
Ciekawy, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie Najko:)
nie zawsze prawda jest miła;)
serdeczności:)
lepsza gorzka prawda, niż słodkie kłamstewko
ciekawy wiersz
pozdrawiam :)
O tak, z prawdą czasem trudno się pogodzić.
Pozdrawiam :)
Witaj,
to zaufanie i silna wola dały znać o sobie...
Z pozdrowieniami i /+/
Wredna prawda się zjawiła,
nie wiadomo czego chciała,
strasznie z Tobą się kłóciła,
czyżby była niewyspana?
Bardzo fajny wiersz. Pozdrawiam życząc
miłej reszty dnia i udanego, radosnego tygodnia :)
;-)
Najka
Dlatego mam swiety spokoj, nikt mna nie szarpie:))))
...bo taniec z pijanym to szarpany...dzięki Tom.ash
Oczywiscie ze wszystkie fronty zdobywa, by pozniej
prowadzic zakochanego na smyczy... jak niewolnika.
Mnie nie rusza, ponoc z pijanymi nie tanczy:)))
Serdecznie dziękuję komentującym i czytającym.
Prawda otrafi być bolesna :(
Czasem wolimy jej nie poznawać.
Pozdrawiam serdecznie Najko :)
Tak to jest z tą prawdą.
Nie zawsze chcemy ją poznać.
Pozdrawiam
Ta Pani lubi przebieranki. Od podartych szat po
paradne stroje. Zgrywuska.