Nieprawdziwa miłość
mile widziane uwagi
Kiedy tak patrzę jak wodzisz oczyma,
zabójstwem dla mnie, te innym
spojrzenie.
Jakże widoku tego mam wytrzymać,
co to dla moich zmysłów spustoszeniem.
Jeśli nie kochasz, odejdź, bądź
szczęśliwa.
Po co występnie boleść wzrokiem toczysz.
Niech razem z tobą miłość nieprawdziwa,
raduje tego co dla niego oczy.
Komentarze (131)
Wspaniałe szczere wyznanie w miłości, smutne ale
prawdziwe, jeżeli kocha innego niema potrzeby
rozpaczać, kobiet nie brakuje, Pozdrawiam
Nie należy ze świecą szukać dziewicy.Pozdrawiam
Wiersz zatrzymuje na dłużej.
Dziękuję kolejnym gościom za poświęcony czas na
przeczytanie. Dziękuję również za uwagi, które
wszystkie sobie cenię i każdą rozważam.
Mam nadzieję Marku, że moje uwagi Ciebie nie
dotknękły. Wiersz jest dobry, ale zawsze można napisać
lepszy. :)
Życzę udanego weekendu
Smutnie Mareczku,
cóż mówi się, że nie ma miłości bez zazdrości, a może
to tak specjalnie, by zobaczyć reakcję?
Panowie też lubią wodzić oczami za innymi kobietami:)
Pozdrawiam serdecznie, z poślizgiem, bo ostatnio mnie
na beju nie było:)
Bardzo dobry, zimny,
smutny wiersz.
Jak MIŁOŚĆ prawdziwa,
za innymi nie wodzi oczami...,
ale czy MIŁOŚĆ może być nieprawdziwa?
Dobranoc Sotku.
Pozdrawiam serdecznie,
i pięknego kotka też!:))))
Umm, ciekawy wiersz, ale nie rozumiem puenty
Pozdr
Wiersz przede wszystkim dobrze zrozumiały, jasne
przesłanie do kobiety, która nie kocha, bo kocha
innego, ale jeszcze nie odeszła. Podoba mi się. Rymy
mogłyby być nieco nieregularne oraz obejmować odmienne
części mowy, (co po części zostało zrealizowane) ale
liczy się całość, która mnie przekonuje.
Pozdrawiam Marku :)
Jeśli jest to miłość, musi być prawdziwa?
Marku, kochać i pozwolić, aby ukochana osoba odeszła
to jest największe poświecenie...
Przecież wiemy, że o miłość powinno się walczyć nie
ważne.
Jeśli w grę wchodzi zazdrość to ta miłość jest
toksyczna i lepiej, aby Ci dwoje się nie męczyło i
każde poszło swoja drogą:(
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i uśmiech ślę, Ola:)
Za Molicą - też się nad tym zastanowiłam, zatrzymałam,
o co chodzi z drugim wersem...chodzi o jego drugi
człon "te innym spojrzenie".Chmmm...coś tu nie
halo...Przepraszam, nie chcę urazić i w ogóle kopiuję
komentarz za wspomnianą Bożeną
:)
Witaj,
smutny to tekst...
A może to tylko złudzenie?
Upewnij się, jeśli Ci zależy.
Co do uwag - to już ta, która mnie też 'wpadła' w oko
jet zapisana;
w drugim wersie to jakby nie Twoje słowa - takie inne,
niejasne...
Ale boję się, że Cię stracę /jako miłego czytającego/
jak coś zapodam.
Już mi się mimo mojej dobrej woli, znowu
przytrafiło...
Dziękuje za pamięć.
Re.tak to już jest, że nam się wydaje, że innym to
idzie lekko...
Nic mylniejszego.
Życzę Tobie samych miłych zdarzeń.
Serdecznie pozdrawiam.
Bożena.
Witaj.
Podoba się wiersz, różne refleksje, nasuwają się.
Czasem zazdrość bywa wprost, zabójcza dla związku,
bywa Miłością męczącą, wprost obsesyjną, a to wszystko
niszczy bardzo związek , jeśli jest brak zaufania,
lepiej faktycznie rozejść się i nie męczyć siebie,
wzajemnie.
Wiersz na TAK.
Pozdrawiam Marku.:)
Mądre przesłanie... pozdrowionka :)
nie ma miłości "nieprawdziwej"..... niestety dla
zainteresowanych, każda jest prawdziwa, dlatego tak
boli....dlatego tak rani.... dlatego zostawia
zgliszcza w sercu...