NIEPROSZONA PANI
Wejście ma nagłe, choć nieproszona
Nikt reklamacji nie składa do niej,
Czy nasza rola jest już skończona
Kiedy śmierć życiu wypowie: koniec?
Jest bezlitosna, uparta, głucha
Próżne są prośby oraz błagania,
Nikogo nigdy nie będzie słuchać
Każe odchodzić bez pożegnania
I pozostawi puste mieszkanie,
Czasami kogoś, kto po nas płacze
Od dawna wiemy, że tak się stanie
Chyba nie może już być inaczej.
Jan Siuda
Komentarze (13)
:))
Wesołych Świąt:)
Chyba nie może już być inaczej. Pozdrawiam
krzemanko!
Twoje ,, marudzenie ,, ma zawsze sens, jesteś Aniołem
Stróżem bejowej poezji. Uwagi masz zawsze przemyślane,
bez cienia złośliwości - taki pozytywny
cenzor / bez urazy! /. Pisząc, nie zawsze dostrzega
się ,, zgrzyty ,, w wierszu. Za wszystko dziękuję.
Komentującym dziękuję za opinie o wierszu.
Wszystkich pozdrawiam serdecznie.
"Od dawna wiemy, że tak się stanie
Chyba nie może już być inaczej."- smutne ale
prawdziwe. Zdrowych i szczęśliwych Świąt życzę.
prawdziwy i rzeczywisty wiersz
na każdego czeka gdzieś tam...
tak ..oby jak najpóźniej.....
Oby ta nieproszona przyszła do nas jak najpóźniej+++++
Pozdrawiam Cię Janku:)
smutny wiersz, ale co poradzić... prawdziwy
A pierwszy wers ostatniej strofy czytam sobie "I
pozostawi puste mieszkanie". Mam nadzieję, że nie
uraziłam autora tym marudzeniem.
Niestety, nie może byc inaczej.
Ładnie o tym co nieuniknione. W ostatniej strofie po
"mieszkanie" dałabym przecinek, a drugi wers czytam
sobie "czasami kogoś, kto po nas płacze".
Zastanawiam się, czy na końcu pierwszej strofy nie
powinien być pytajnik? Miłego dnia.
Przychodzi gdy chce,
zabiera nie pytając o pozwolenie
są tacy,co sami jej szukają
sądząc że przyniesie ukojenie.
Piękny wiersz i jak prawdziwy. Przeżyłam w niedawnym
czasie śmierć ojca wiem jak to boli, niestety nie
jesteśmy w stanie tego ominąć. Jednak wierzę że Oni
nadal są tylko "zmienili otoczenie", wiara i
modlitwa mogą Im teraz pomóc, łzy przestana lecieć ale
pustka pozostanie.