Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

nieproszony gość

dla chłopaka,którego mocno pokochałam i zostałam zraniona.Nie potrafisz przyznać sie do tego...

Poznaliśmy się bez żadnych problemów, bez złości.
Spędzaliśmy ze sobą dużo czasu, który bardzo szybko płynął.
Byliśmy weseli, pełni nadziei i radości.
Tak trwało do czasu, aż miedzy nas nie wdarła się ona- miłość-. Wdarła bez żadnego pozwolenia.
Nie chcieliśmy jej wcale. Traktowaliśmy ją jak gościa. Miała być tylko na chwile.
Została jednak na dłużej. Nie tolerowaliśmy jej wcale. Mimo tego ona nie chciała odejść. Z czasem się z nią
oswoiliśmy. We troje było nam coraz lepiej. Zupełnie jak dawniej. Minęła jesień, zima i zbliżała się wiosna.
On przestał ja już tolerować. Ja dalej nasza trójkę bardzo lubiłam. Obydwie zaczęłyśmy go tracić.
Nie interesował się nami...Miłość starała się go nawrócić, jednak to było już bez sensu. Poznał inną dwójkę. Zaczął je tolerować. A ja zostałam z moja słabiutką miłością, która z dnia na dzień słabła. W końcu zachorowała i odeszła Było mi ciężko...
Zostałam sama, bez wyjaśnień, przeprosin...obwiniana za wszystko...
Może nie warto czasem przyjmować takiego gościa...

Piotrusiu...wiem że już o mnie zapomniałeś...ja nie zapomniałam,choć powinnam,bo to bolało...kciałabym o tym wszystkim jeszcze kiedyś porozmawiać.

autor

karolina

Dodano: 2004-08-08 19:24:01
Ten wiersz przeczytano 391 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »