Nieprzewidziane spotkanie
Spotkałam w moim życiu człowieka...
Żaden z nas tego spotkania nie
przewidział
Uroczy był, inteligentny, przystojny...
...aczkolwiek...
No cóż mam powiedzieć..?
Każdy z nas był w innym położeniu.
Dostojność jego z natury w świat
trącająca...
...prawdą wśród ludzkich kłamstw się
słaniała
A ja...
...niedostępne światy, bo inne światy mnie
zdobywały
Na chwałę Diabłu ten Ziemski bal
Goryczy trunkiem i powołaniem.
Znajomość ta przelotna, a jakże by
inaczej.
Różnice dostatecznie silnie nas
odgradzały.
Komentarze (7)
ja też się kiedyś spotkałem z miła przelotnością jak
się okazało krótką znajomością
Bardzo wymowne.
Ulotna chwila się zdarzyła - i dobrze - dla
porównania:)
Pardo Aga-tko za to fo-pa podwójne.
Przeciwności się przyciągają, a jednobiegunowi
odpychają.
Różnice cóż różnice się przyciągają,
jednobiegunowi się oddalają.
Przemyśl i przeczytaj wiersz na głos, pomysł jest, ale
za dużo w nim błędów, przykro mi...nie dam +.
Pozdrawiam