(Nie)Przyjaciółka
jak z tobą żyć...
Znowu proza życia mnie musiała zdławić
a przecież tak pięknie uczyłam się
marzyć
Tak jak mogłam sprytnie przed nią
uciekałam
ona się czaiła i cios mi zadała
Teraz będę znowu jak Feniks z popiołów
odradzać się wolno pełna trudów, znoju
Gdy mi się wydaje, że droga już prosta
zawsze mnie spotyka życia tęga chłosta
Daj mi mój aniele wiarę i oparcie
abym mogła przetrwać kolejne z nią
starcie
A ty prozo życia opuść mnie na chwilę
bym mogła w obłokach pobujać tak mile
prozo życia mego...
Komentarze (2)
Dobry wiersz. Mądre słowa. Puenta bardzo trafna.
Wiersz płynny i rytmiczny.Dobrze się go czyta.
Tak często jest , żę giniemy w otmętach codziennego
szarego życia. Dławi nas a nawet dusi codzienność ,
kierat w którym chodzimy. Dobrze napisany wiersz,
mądre przesłanie.