nieprzyTOMny
szósta rano
budzik dzwoni
prądu nie ma
ja zdziwiony
po omacku
szukam ciuchów
nie rozumiem
nie mam butów
w głowie szumi
po imprezie
gdy coś znajdę
to na siebie
dziwnie chodzę
w kroku ciśnie
myślę sobie
dziś nie błysnę
wołam taxi
przez komórkę
w dłoni trzymam
„Ferdydurke”
pan taksówkarz
wąsem kręci
facet w szpilkach
ot kliencik
bardzo sexy
ta sukienka
duży dekolt
aż do pępka
tylko chłopie
załóż figi
bo nie wszystko
kryją stringi
Komentarze (62)
Dobry wiersz hihihi Pozdrawiam :)
To nie była jakaś tam impreza! Tym bardziej, że
"Ferdydurke" w ręce ;-) Nietuzinkowa, hahaha :-)
Super, Tomaszu! Pozdrawiam :-) Bort.
fajny wiersz uśmiałem się pozdrawiam
Nieźle pobalangowałeś, że rano ciuchy pozamieniałeś,
wyobrażam sobie jaką będzię miała minę po przebudzeniu
właścicielka szpilek... Pozdrawiam Tomaszu :)
dobry i to bardzo
Pozdrawiam serdecznie
W tym wszystkim zdziwiła mnie tylko "Ferdydurke",
jakoś mi do całości nie pasuje ;)
Pozdrawiam Tomaszu :)
mily
Skoro lubi niech sie bawi:))
Anna
Zależy z które strony spojrzeć:))
Oj Tomaszu ;-))))) już to sobie wyobraziłam... żadne
stado peela nie goniło z jęzorami na wierzchu?? Masz
wybór jakiej płci stado wolisz ;-)))))
Miłego dnia w stringach życzę ;-))))
Peel to chyba tylko baluje i co noc budzi się w innym
łóżku...
Ryzykant :)
Krystek
Milo mi lubie rozbawiac,dziekuje i milego dnia:)
Arturro
Pozdrawiam:)
to musiał być niezły widok!!!
Kazimierz Surzyn
Dziekuje, pozdrawiam:)
Rozbawiłeś mnie od rana.To historia niesłychana. Mnie
jedna zdarzyło się /jak młoda byłam/ w halce i
kapciach wyjść z domu. Tak spieszyłam się przed
pójściem do pracy z odprowadzeniem dzieci do
przedszkola. Życzę miłego dnia.:)