nieretorycznie
pozamiatane ulice
skrywają za firanami
niewymówione
tajemnice
rozgorączkowane
tabloidy prasy dla
wykształciuchów
znów podniosły krzyk
o dzieci w Somalii
goniąc po bony do
Biedronki mijają
dni i noce -nic nie
widać, cisza
miłość nie jedno ma
imię -czasem sine
niezapomnij tego
zafluoidować
ona przeczeka
on przeprosi
my za to wypijemy
a ty co zrobisz?
Komentarze (1)
W bardzo sprytny sposób zakamuflowałeś trochę humoru w
utworze. Ten wiersz wzbudził uśmiech na mojej twarzy.
Mało kto ma takie specyficzne poczucie humoru. Wiersz
po prostu znakomity.