Nierządnica
Dla mojego jasookiego, obyś wybaczył mi krzywdę, której nie widzisz
Wypatrzyłam sobie Ciebie
gdy jeszcze byłeś w Niebie
zachwycona
Przyglądałeś mi się z bliska
choć widziałam w twoich oczach
strach
Szeptałam uspokajająco
perfidnymi gestami
o Miłości
Obiecywałam splecione dłonie
ciepłe objęcia, czułą opiekę,
swoje braki
Próżnie Cię prosiłam
"Choćbyś miał upaść, przyjdź do mnie,
Mój Aniele"
Połamałam Ci skrzydła,
zgubiłam aureolę, potłukłam
serce
Płaczę nad Tobą,
"Co ja zrobiłam?"
pytam...
Komentarze (3)
Gorąco dziękuję :)
Gorąco dziękuję :)
Naprawdę niezwykły wiersz.
Dawno ciebie było, więc pozwolisz, że teraz przywitam
Cię w naszej bejowej rodzinie