I nieście motyle...
nadźwiękawiając się w kwiatach
w apokalipsie kolorów
zapachowych aberracjach
miododajnych abażurów
zatapiam się całkowicie
ni tchu nawet nie szukając
w moim prywatnym błękicie
tuliwszy myśl niezwietrzałą
co narodziła się chwilą
chmurą, słonecznym rozbłyskiem
i wplatam ją w skrzydła motylom
kocham!
ach kocham cię życie!
I dajmy motylom nieść tę myśl. Nie bójmy się motyli... Pomimo... :)
Komentarze (30)
Fajny tekst, pozazdrościć peelowi. Pozdrawiam
Podziękował wszystkim za poczytanie :)
Pan Bodek ja jestem nietuzinkowy :D
Ale moje pisanie to tylko takie amatorskie lanie myśli
:)
e.jot! :)
Elena kopa lat to lekka przesada, ale każdemu inaczej
czas płynie ;)
Świetny wiersz, a puenta cudna, podzielam całkowicie
"kocham!
ach kocham cię życie" - bezcenne, pozdrawiam
serdecznie, udanego dnia.
Nieziemski wiersz...gratki
Duże TAK za metafory i niezwykły przekaz.
Pozdrawiam :)
Podzielam entuzjazm!
Pozdrawiam :)
Powrórzę za Tobą jak echo!
i mnie tu motyle zwabiły...
cudowne jest życie...
pozdrawiam serdecznie:)
I jak tu nie kochać życia.
Pozdrawiam serdecznie
:-)
Także kocham życie...
Miłego dnia:)
Tak kochać życie.
To jest to!
Dobrze, ze "motyle" przyniosly Ciebie z powrotem.
Znow bedzie mozna poczytac nietuzinkowe pisanie.
Pozdrowionka :)
Cię* :)
Cześć Wilku!!!
Kopa lat, co robiłeś, jak Cie tutaj nie było? :)
Cieszę się, że jesteś i znów piszesz! :)
Dobranoc. :)