Nieskuteczne metody
Zupełnie siebie nie rozumiem.
Ten gość ekscentryk i dziwadło.
Co mnie przyciąga do faceta?
Powinnam zwiewać! Na mózg padło.
Może by jakieś egzorcyzmy?
Myślałam o tym już przedwczoraj.
Zakupić trzeba wianek czosnku,
Ostatni dzwonek - dobra pora.
Kumpel mi radził amulety,
na ręce, nogi pozawieszać.
Różańca z ręki nie wypuszczać,
kiedy się zbliża - biec, uciekać!
Cholera, nic mi nie chce działać!
Nawet szamana czary liche.
Rozterki - może... nożem. Otruć?
Wiem! Poczęstuję dziś kielichem.
Wsypię cykuty lub cyjanku.
Mam jeszcze trochę w starej szafie
i ukatrupię gościa! Koniec!
Brak mi oddechu... Nie potrafię!
Komentarze (93)
Naprawdę, Kobieto, Ty masz jaja!
Prze-za-baw-ne!:)
ale czy to pomoże???? lepiej się napić z przyjaciółką
tylko bez cyjanku i tym podobnych wynalazków ...choć
też pewnie nie pomoże:(świetny wiersz cii_szo, nie
lubię wierszy dramatycznych, Twoje uwielbiam..
Wiadomo, że nie :)