Niesmaczny wiersz
***
Jego notowania spadały
każdego dnia.
W oczach – widziała szaleństwo
a na konto wpłacał niedostatek.
Prostak to ja
Niech Cię nie zwiedzie
przewrotny strój:
założył zbyt wielką marynarkę
- i nie umie
zachować się przy stole.
O prawdę – potyka się
na każdym kroku
- boleśnie:
"prostak to ja"
Mlekiem i miodem
chciał nasycić „kochankę”
której – nieobce były – sypialnie króla.
To boli – prostak to ja...
- Dlatego... - gardzi królem
i - musi - gardzić
jej... - wiecznie panieńskim mięsem
mimo, że na koniec – widział...
z pewnością – "królewskie..."
- nie-bieskie stemple
na jej karku – i piersiach.
około 1990 r.
Komentarze (50)
hm... lowelas a taki będzie zawsze prostakiem :)
pozdrawiam
Waldku! - a jesli rzecz dzieje się w Królestwie Chama
- przypisujacego sobie prawo dysponowania podwladnymi-
opierając je wyłącznie na prawie wlasności -
przedmiotow, ludzi i zwierząt,z zanegowaniem wartosci
wyższych - nieuswiadamianych w królestwie, negowanych
od urodzenia, gdzie jedyna mozliwością funkcjonowania
- wobec określonej świadomości - jest bytowanie
materialne i pozbawione wszelkiej nadziei? - Wtedy -
prostaczkowi - pozbawionemu świadomości i nadziei -
wypada jedynie wejśc w tę marynarkę, ktora nie na
niego skrojona, ale - jedyna dostępna, jedyna - jako
jedyna teoretycznie istniejąca. - I musi zasiadac przy
stole, gdzie konsumowanie odbywa się według regul dla
niego obcych. Odnalężć się może jedynie we wlasnym
towarzystwie lub w towarzystwie innych osob z grona
służby - nieświadomy do końca, ze jak cala służba -
tak i on - przypisaną ma rolę slżacego za męza - i nie
wie jednoczesnie, ze wartości wyznawane przez służbę -
będące przyczyną pozostawania w rolach podrzędnych -
to wartości właściwe.
To jest możliwe - albo - dlanikczemnikow, albo - dla
nieświadomych wartości i samych siebie ludzi
zniewolonych totalitarymem panującym w Królestwie
Chama.
Pozdrawiam:)
to prawdziwy prostak ...do tego źle wychowany
..niebieskie stemple są tego przykładem ...po prostu
zbyt nachalny ...bez miłości w sercu nastawiony tylko
na branie więc nic dziwnego... że nie wie jak wygląda
piękne i prawdziwe kochanie ... to zwykły prostak
zwany lowelasem ...
No cóż. Skłaniasz Wiktorze do refleksji. Ileż to jest
wokół nas takich właśnie prostaków.Warto się też
chwilę zastanowić i będąc w owej refleksji wiersza
odszukać go w sobie.
Pozdrawiam.
Marek
trudno nasycić kochankę króla jeśli się jest tylko
poddanym...