Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nieśmiertelna

tesknota za idealnym światem

Siedziałam mrużąc oczy. Wielogodzinne wpatrywanie się w pusta przestrzeni stawało się powoli moim hobby. Co ja teraz zrobie?-Pomyslalam, po czym zamknęłam oczy. Jak zawsze, gdy to robiłam rozpostarł się przede mną widok, jaki tylko ja mogłam sobie wyobrazić?
Nade mną wisiało czarne niebo usłane gwiazdami.Odwrocilam powoli głowę,uniosłam powieki i co zobaczyłam? Jego;siedział pod drzewem trzymając cos w reku.Wstalam,zastanawiając się, co tym razem powiem.Czy znów ucieknę ze strachu jak to zrobiłam ostatnim razem? Nie! Poweidzialam sobie stanowczo,tym razem nie zmarnuje tej szansy?Powoli ruszyłam w stronę starego debu.Ksiezyc oświetlał jego twarz a w oczach można było dostrzec nieokiełznany strach.Nie wiem, przed czym on mógł uciekac.Przeciez nie można uciekać przed idealnym zyciem.Zyciem tak idealnym, jakiego nikt ze śmiertelników nawet nie potrafi sobie wyobrazic.Wlasnie mój tajemniczy nieznajomy posiadał taki dar, dar, którego tak bardzo mu zazdrościłam.Nie musiał się borykać z codziennymi problemami.Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko, co go otaczało idealnie zgrywało się z jego każdym ruchem ,każdym słowem. Co mnie w nim fascynowało ?Nie wiem sama. Może tym co wniósł do mojego życia? A może po prostu to ,że był jedyną osoba która potrafiła zrozumieć moje błedy troski i obawy? Nie wiem co mnie w nim urzeklo. Może te proste słowa ,które gdzy je używał potrafily trafic jak upajajaca melodia w głab mojego serca i zawładnąć calym moim umysłem tak ze zapominałam o bolu zycia śmiertelnika.
Pochyliłam szyje ku jego ustom.w tej chwili cos zaczęło się we mnie buntowac,mowic nie rob tego będziesz zalowala.nie! powiedziałam sobie w myslach ze nie mogę starcic tego znow.on jakby czytal w moich myslach;ujal moja reke jakby chciał powiedziec chodz ze mna naucze cie zyc. Nie mogłam dłużej się opierac.
Moje cialo przeszyl bol.byl on tak straszny ze upadlam.przykrylam twarz dłońmi,zamknęłam oczy,czulam jak każdy nerw kazda Komorka budzi się do zycia, nowego zycia.od tej pory stałam się niesmiertelna.

...;/

Dodano: 2006-04-22 12:45:04
Ten wiersz przeczytano 664 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Wolny Klimat Mroczny Tematyka Ciało
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »