Nieśmiertelna śmierć
Czasami nie da się uciec...
Kiedy patrzę na Ciebie,
widzę swoje odbicie.
Miałaś te same oczy przepełnione
smutkiem,
te same policzki zalane gorzkimi
łzami...
Tą samą rane w sercu.
Pewnie żałowałaś minionych dni,
tygodni, może lat.
Sama nie wiedziałaś.
Nie odliczałaś czasu.
Chciałaś wiele zrobić,
naprawić wiele spraw.
Wierzyłaś w cuda i w ludzi.
Ale oni Cię zniszczyli.
Zabili Twoją wiarę w miłość...
Tak jak po dniu nadchodzi noc,
tak po życiu śmierć.
Czas...jest nieubłagany.
Wielu próbowało go zatrzymać,
by dłużej pobyć.
Ale Ty wybrałaś śmierć.
Wolałaś nie patrzeć na swiat przez zasłonę
kłamstw.
Nie chciałaś dłużej cierpieć.
Śmierć...pokochałaś ją.
Stałaś się jej siostrą.
Teraz jesteś jedną z dusz błąkających się
po ziemi,
które szukają odkupienia.
Jesteś wieczna.
...a śmierć staje się nieśmiertelna...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.