Nieśmiertelnie
nieśmiertelnie
w butelce marzeń
nabita
przybita korkiem
obita z pragnień
jedynie gwiazdy
za mnie płacą
karę jaką zesłał
mi Bóg
muszą świecić
nad moim domem
najjaśniej
po kryjomu
bym mogła z
więzienia słów
patrzeć na ich
opływające w fale
sylwetki blasku
nadszedł czas
by spotkać swój
strach i raz
na zawsze ...
uciec
zniknąć w odmętach
dnia
autor
Kornelia
Dodano: 2005-05-04 18:31:15
Ten wiersz przeczytano 509 razy
Oddanych głosów: 51
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.