Niespełniona obietnica
Obiecałeś zabrać mnie tam...
Właśnie tam, gdzie szczęście trwa...
Znów nam siebie zabrakło...
Czas pędzi nieubłaganie...
Obiecałeś zabrać mnie tam...
Właśnie tam, gdzie słońce świeci...
Tyle czasu bez siebie...
Trudno wytrzymać było te parę chwil...
Obiecałeś zabrać mnie tam...
Właśnie tam, gdzie jutra słodki smak...
A tu szybko płynie świat...
Czekam na jeden gest...
Obiecałeś zabrać mnie tam...
Właśnie tam, gdzie wolniej płynie
czas...
Gdzie jesteś?
-obiecałeś,
-zniknąłeś...
12.05.08r.
Komentarze (1)
takie składane obietnice bez pokrycia najbardziej
bolą.. zawód boli. w coś uwierzymy a całkiem inaczej
wyjdzie niż tego był zamierzony cel.. rozumiem cie co
czujesz. :( / + /