Niespełnione
Na stole bukiet. Wiesz, że lubię
hiacynty. Mają w sobie wiosnę.
Choć jeszcze krzewy całkiem chude,
to pomiaukują w nich dachowce
w zmarzniętych futrach pozimowych
(marcowe słońce rzadkim gościem),
a kosy jakby z wiatrem w zmowie
dziś pogwizdują nieco głośniej.
Zbudziły kilka łez. Na torcie
wiśniowe serce czerwienieje,
i gąszcz płomyków. Może zdążę...
Już tylko jedno mam życzenie.
Zosiak
Komentarze (104)
Dziękuję za odwiedziny . Pozdrawiam życząc miłej
niedzieli.:)
zycze spelnienia zyczenia,pozdrawiam serdecznie
Dziękuję, lotko, za życzenia :)
Miło, że do mnie zajrzałaś.
Pozdrawiam :)
I ja pogwizduję: radośnie, z zachwytu :-) Uroczy
wiersz, urocze metafory :-)
Spóźnione i oczywiście szczere - niech Ci spełni
wszystko czego pragniesz :-)
Kochana Zosiaczku wybacz piszesz ślicznie , chciałam
ci to powiedzieć . Pozdrawiam .Pisz więcej.
Dziękuję, elka 123 :)
Jedno, ale ważne, dotychczas nie spełnione. A ja
zdrówka zyczę.
Ładny wiersz,pozdrawiam
Dziękuje, mariat. Mam nadzieję... ;))
A skoro urodzinowe marzenie - po pierwsze STO LAT, po
kolejne - nie się spełni wymarzone.
Dziękuję, Cecylio :)
Dużo dobrego i najlepszego Zosiu.
Piękny wiosenny wiersz.
Pozdrawiam
Tak, Dorotko, urodziłam się 8 marca :))
Dziękuję za życzenia )
A kuku, Zosiu, urodziłaś się 8.03? A może to twój
ukochany? Moc życzeń dla was obojga:)))
Dziękuję, Kornatko... myślę, że pomiaukują... :)