Niespodziewany gość
Co czujesz gdy nagle ktoś Cię odwiedza,
ktoś, o kim zapomniałeś,
przez te kilka lat swojego istnienia.
Może już nieraz spotkałeś ją w życiu,
zapukała do drzwi Twojego domu,
otarła się o Ciebie na ulicy,
uśmiechnęła się ale Ty jej nie
zauważyłeś,
nie chciałeś jej widzieć.
Ona tylko czekała i czeka nadal.
Kiedyś Cię odwiedzi
w nocy albo w dzień,
na wakacjach,
popływa z Tobą w basenie.
Może ją spotkasz w jakimś środku lokomocji
-
nieważne, bądź pewien:
znów się o nią otrzesz,
może nawet do Ciebie przemówi.
A może sam ją kiedyś wpuścisz do domu,
osobiście jej drzwi otworzysz.
Co powiesz gdy ją spotkasz?
"Jestem gotowy"?
Nie każdy jest na to przygotowany.
Śmierć jest zawsze gościem
niespodziewanym.
godzina 00.01
27.06.A.D.2005
Konrad Staszewski
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.