W nieświadomości
To wręcz niedorzeczne,
co może zrobić jeden człowiek
w swojej nieświadomości
wydeptując ślady w czyimś świecie
zostawiając odgłos śmiechu, swój oddech w
uchu,
który wybrzmiewa jeszcze przez długi
czas,
zanim znów zrobi się przeraźliwie cicho i
chłodno.
Niewiarygodnie łatwo jest trzymać w sobie
krzywdę,
nie wypuszczać tego poczucia winy,
które narasta w swojej bezsilności
rzucając na kolana którejś bezsennej
nocy
i tak prosto zaakceptować
to, co nam się przydarza,
wierząc, że właśnie na to zasłużyliśmy.
Komentarze (5)
Znakomicie! ale dojrzałe, mądre rozważania!
Refleksyjna ta melancholia;)pozdrawiam cieplutko;)
Nikt nie zasługuje na zło, które go spotyka.
Pozdrawiam
ooo... ale dobre, niebanalne rozważania, warte
przeczytania
W nieświadomości można żyć, w nieświadomości się żyje,
pozdrawiam :)