Nieszczęścia
Nieszczęścia bywają różne
I różne miewają postacie.
Jest takie z wielką kokardą
I to co w kąciku płacze.
Jest to nieszczęście stare,
Które ma siwe włosy,
Które karmi gołębie, ale o pomoc nie
prosi.
Jest nieszczęście młodzieńcze,
Które dojrzewa do życia,
Napełnia marzeniem swą głowę, nocą wychodzi
z ukrycia.
Jest nieszczęście utraty,
Które zabiera bliskiego,
Które nie ma litości, odbiera
ukochanego.
Jest nieszczęście co nie ma jeść
I co głoduje.
Jest także takie co pije
Za dużo
I przez to się truje.
Jest nieszczęście co pragnie być z kimś,
Lecz nie ma nikogo.
Co chodzi zamyślone, z głową w obłokach z
ostrogą.
Lecz każde nieszczęście jest inne,
Z innego powodu płacze,
Nie lubi śmiechu, hałasu,
Chce kochać i być kochane.
Szuka kogoś bliskiego,
Co go ukoi w bólu,
Nie chce już być nieszczęściem
Lecz odrobiną tiulu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.