Nieszczęśliwa miłość

Zagmatwane związki.
Pozdrawiam

Takie czasy, że każdy ma własną definicję miłości...
:(
Pozdrawiam.

dużo racji w tym wierszu, a za każda zwrotka
zagubienie

< MIŁOŚĆ NIEJEDNO MA IMIĘ >
O miłości można marzyć nawet śnić,
nagle bez pytania ją spotykamy,
nie wszyscy umiemy przez życie z nią iść,
później drugą stronę wciąż obwiniamy.

A przecież do tanga dwojga potrzeba,
cieszących się miłością każdego dnia,
ona przekaże nam radość i szczęście,
byśmy odczuwali jej cudowny smak.

U mnie jedna trwała trzydzieści cztery lata, niestety
niebo ją zabrało - nieuleczalna choroba a druga już
ponad dwanaście lat i tak będzie do końca życia.
A Twój ironiczny wiersz o miłości bardzo fajny. Samo
życie. Serdecznie pozdrawiam, miłego dnia :)
Ps. Sorry za mój mini wierszyk napisany na gorąco przy
opiniowaniu Twojego...

bywają i takie pseudomiłoci, prowadzące do rozpadu
związku.

Miłość jest piekna w bajkach i w legendach, a w życiu
różnie z nią bywa. Ciekawa refleksja.Pozdrawiam

Samo życie :)

niełatwe rozmowy rozumu z miłością. a przecież oboje
mogą -nie szukać swego-, tylko zadbać o wspólne

Przyznaje się że czepiam. Śpij dobrze ugrzązł mi Twój
wiersz jestem wzburzona ale to nie powód do obrazy
tylko się cieszyć.Śpij dobrze i spokojnie bez
ironii.Pozdrawiam

Ale się czepiasz:))
To tylko wierszyk. Zazwyczaj smutek zajadamy, taka
mamy naturę. Jeśli autor pisze w pierwszej osobie to
nie znaczy, że o sobie. Krótko tu jesteś, musisz się
trochę nauczyć.
Tak poza tym to się zdrowo odżywiam, jeśli Cię to
interesuje. Niezdrowe jedzenie kojarzy mi się z
niezdrowymi nawykami, podejściem do życia i łamaniem
zasad. A skąd Ci się wzięło, że porzuciłam miłość?
Autor nie zawsze pisze o sobie.
Dobranoc.
PS.Poza tym jest osoba, która chodziła po ziemi i o
miłości wie wszystko. Więc się nie zarzekaj.

spokojnie jak na wojnie. Haha nie było wyśmiewaczem.
Głos swój oddałam za dotknięcie. Ja już swoje
powiedziałam. Ja dużo zniosłam i u innych widziałam.
O miłości sporo wiem ale jeśli jest ktoś kto chodzi po
ziemi i wie o niej wszystko niech skonam . Ciągle
uczennica. Jestem na nie za dumą i czekoladą. Dziwny
temat wybrałaś rozważań. to temat raczej do współczuć
niż do ironii. Chodzi mi o osoby "trzymające w twoim
wierszu złą dietę". Uważasz się od nich lepsza bo
porzuciłaś miłość? Serio?

TOM.ash Dziękuję za odwiedziny, bardzo miłe zresztą i
wsparcie:)
Dobranoc:))

Milosc tylko na wierszach wyglada ladnie i to nie
zawsze, a w zyciu jak na zalaczonym obrazku...

Serce w kryzysie
To nie jest żaden osobisty wiersz, piszę to żeby Cię
uspokoić. Jednak tak to w życiu czasem wygląda. A co
powiesz na to, że jedna osoba w związku dojrzale
kochała a druga ciągle szukała nowych podniet? Może
nie była dostatecznie dojrzała i na początku związku
tylko chemia zadziałała? A potem weszła w następny
związek i w następny... I co takie rzeczy się nie
dzieją?
Może ona wcale nie potrafi kochać?
Nie bierz życia tak poważnie, zdystansuj się, bo ktoś
kiedyś Cię bardzo skrzywdzi. Może już to zrobił? A
miłość istnieje, Tak istnieje. Wiersz ma formę
ironiczną, ma taki być. Autor może pisać jak ma
ochotę, nikt nie ma prawa mu go z głowy wyrywać. Może
Ci się nie podobać, masz do tego prawo. Ale czemu Cię
tak dotyka?
Zazwyczaj prawda najbardziej boli.
Zajrzyj do moich starszych tekstów, mam nawet kilka
lirycznych. Ten ma być pisany z ironią i już. Jutro
napiszę coś innego albo za tydzień, będzie ckliwy a
może doniosły. Czy ty masz zawsze jeden humor? Wiersze
tez bywają różne.
Pozdrawiam Cię i uśmiechnij się bo warto:))

Dotknęło mnie mieszanie miłości z dumą i czekoladą.
hahha Nie lubię tego wiersza. Mam Ci ochotę z głowy go
wyszarpnąć. Z takiego toku myślenia choćby li tylko na
potrzeby ironicznego wiersza. Musi być dobry skoro
dotyka. Dla mnie jest przerażający i uwłacza miłości
prawdziwej tańca dwojga dojrzałych nauczonych
ceniących jej wartość.

Ostre masz pióro ironii choć zwykłym słowem
obracasz.Jednak jak dla mnie z skrajności w skrajność.
Tak bym to skwitowała. Życząc jak najlepiej
Pozdrawiam