Nieszczęsny czerwiec
Zwykły miesiąc...
To był maj ,
Pachniało słońce w nas ,
Promienie lśniącej łuny...
To był maj ,
Wciąż o Tobie myślałam ,
Uśmiechem dziękowałam ...
Z początkiem czerwca ,
Lata gorącego ,
Odeszłeś na zawsze ,
Mój dobry kolego...
Czemu , tak zrobiłeś ?
Nikt tego nie wie...
Dlaczego akurat teraz ,
Straciłam Ciebie ?
Kiedy życie prawdziwym jest ?
Kiedy wesoło szczeka pies ?
Kiedy miód pachnący Tobą ,
Wszędzie zabieram ze sobą ?
Kiedy ludzie zakochani tulą się do siebie ,
A ja nie mam Ciebie ?
Po co wspominać ?
Aby pamiętać...
...niezwykły w nim dzień....=(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.