nietoperz...
Parkowa ławka, pies tuż przy nodze.
Nietoperz w locie. Wzrokiem zań wodzę,
lecz zbyt to szybka boża istota -
wzrok w tej lotności błądzi się, miota.
Kadr uchwycony. Siedzi w pułapce.
Jest wieczornego aktu latawcem,
ciemną iskierką na tle zachodu,
niejako dziegciem w antale miodu.
Chłód klepie wiatrem zbolałe plecy.
Dawne wspomnienie figury świecy,
gdzieś odpłynęło z poszumem zlane.
Wiatry w listowie suche odziane,
spłynęły falą na skroń szronioną,
rzadkiego włosa krótką zasłoną.
Nietoperz rozwiał się w burej porze.
Niebo pokryły fioletem zorze,
płożące swoje wiotkie dywany,
a każdy resztką światła dziergany.
Ciemność nadeszła, trochę za wcześnie.
Daje znak, aby ukryć jaźń we śnie.
Pora do domu. Wino podgrzane.
Myśli spacerem jesiennym tkane.
Komentarze (25)
Podoba mi się ten wiersz.
...dziękuję Jolu za odwiedziny:))
Niezwykle przyjemny w odbiorze... moc pozdrowień
...dzięki Stasiu; wczoraj, na tuż przed zmierzchem
oglądałam ich całe stadko...latały w parku, nad
brzegiem rzeki Ahr (mieszkam w Niemczech)...
codzienność podpowiada mi tematy do pisania...czasem
warto oswoić demona:))
Stefi
Zawsze kojarzyłem nietoperze jako krwiożercze
stworzenia. W Twoim wierszu wszystko jest piękne,
kojące i przemawiające.
Bardzo bardzo na tak!
:)
Pozdrawiam serdecznie Staś.
Krzysztof Kamil Baczyński
Re dwa, niezgodna. Znam dwóch poetów, którzy stosowali
metafoty kobiece. Krzysztof Kamil Baaczyśki i Ziutek (
Józef Andrzej Szczepański ) - poeta "Parasola " -
autor "czerwonej zarazy"
Literówki wstrętne - mam nadzieję, że jestem czytelny
- za mała ramówka na komentarz
Zawiedzionja. Przde wszystkim ładna dziesiątka rozbita
na połowę. (5 + 5 = 10). Wielkie uznanie. Dalej z
tekstem. Przecineczki - aż oko cieszą ( osobi8scie nie
uznjaję i9nterpunkcji. Piszę albo z małej albo z dużej
litery). Rymy proste abab. Też brawo,- przynajmniej
przejrzyście ( nie okalające, bo to nie patos).
Metafory iście kobiece, tchnace melancholią. Pozdrówka
- mam nadzieję, ze teraz zawiedzina nie będziesz,
czemu dalaś wyraz w moim wierszu - "Audiencja u
królowej"...
Z przyjemnością przeczytałam,
Bardzo ładnie Stefi :)
Pozdrawiam z uśmiechem, a na to winko mogę się
wprosić... :)
...dziękuję Elu; miłego dnia życzę:))
Piękny i ciekawy wiersz
Pozdrawiam
...dziękuję kochani za tak ciepłe i ciekawe
komentarze; spokojnego dnia wam wszystkim życzę:))
Ach, jak pięknie! Czyta się płynnie i przyjemnie.
Miłego dnia, Stefi :)
Ładnie i płynnie o nadchodzącym zmierzchu.
Pozdrawiam