Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nieuchronność

Z rana już chodzą napuszeni
i patrzą w stronę sobie równych.
Pieniądz w kieszeni, szczyt drabiny
w głowy im bajzlem wrósł okrutnym.

Nie rozpoznają tych, co wczoraj
dzielili z nimi chleb na dziesięć.
Dziś przy korycie pełym siedzą.
Na cóż im ten, co biedę klepie.

A przecież jedno słońce wszystkim
i jedno niebo nad tą niwą.
Wcześniej czy później jednakowo
dębowe deski życie przymkną.





autor

magda*

Dodano: 2018-09-26 10:23:24
Ten wiersz przeczytano 1159 razy
Oddanych głosów: 24
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Obyczaje
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (21)

krzemanka krzemanka

Czytelna krytyka nowobogackich pyszałków. Zastanawiam
się czy
nie lepiej od
"w głowę im bajzlem wrósł okrutnym.
"
brzmiałoby
"w głowy im ..."?
Miłego dnia

anna anna

dobre zakończenie- i po co się puszyć?

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Mądra życiowa refleksja,
z nieuchronnością w puencie.
Pozdrawiam serdecznie Magdo.

niezgodna niezgodna

...nam wszystkim nie jednakie niebo
i nie jednako słonce świeci
bo choć my z jednej piaskownicy,
tośmy gorszego Boga dzieci...

pozdrawiam:))

jastrz jastrz

Też mam kłopoty z poznawaniem ludzi. Całe szczęście,
że jestem biedny jak mysz kościelna i dlatego mi
wierzą, ze to defekt pamięci, a nie przewrócone w
głowie. Ale już teraz z przerażeniem myślę, co by
było, gdym się przypadkiem wzbogacił...

kaczor 100 kaczor 100

Pełen bogatej refleksji i czystej poezji. Brawo :))
Pozdrawiam serdecznie paa :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »