Niewiasta
Niewiasta
ach witajze ty niewiasto zabiegana
w codziennej krzataninie zapamietana
zapamietale krzatajaca sie codziennie
ot tak poprostu wciaz i niezmiennie
gdyz nasze zycie jak to zycie wciaz nam
przynosi
natlok spraw roznych tych pozadanych i tych
co sie nie prosi
wszystkie wazne jak sie zdaja
wszystkie uwagi pozadaja
same przychodza o nic nie pytaja
skadze sie biora gdziel zrodlo swe maja
bez konca na nowo
tu tam owdzie to i owo
my przy nich troche jak pies przy budzie
na lancuchu zbyt przy krotkim nie na
luzie
bywa ze dyszymy gdy obroza sie zaciska
nie to nie pomylka lancuch i obroza jest mi
blska
wiec po coz nam tyle tych rzeczy
przedziwnych
sprawunkow kosmatych usilowan zazywnych
osaczeni jakby nie przez samo zycie
lecz raczej wlasne w nim bycie
swoje wyobraznie i swoje w nim vicie
stawianie celow marnych na szczycie
to ma byc sedno zycia
ciagly bieg wokol jedzenia i picia
a do tego jakby istnienie sie sprowadza
rywalizacja pogon robota wladza
a gdziez jest samo zycie
istnienie swiadomosc bycie
bycie swiadome istnienie zywe
jeszcze czas prostuj co krzywe
czymze jest jego tresc
prosze cie zycie piesc mnie choc troche
piesc
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.