Niewiasty i zmartwychwstanie
Niewiasty chciały namaścić ciało
Mesjasza,
Do Jego grobu udały się więc z obawą,
Ten ciężki kamień - jak się uporać z tą
sprawą?
Przy nim był anioł, co wielką radość
ogłaszał.
Jezus, choć był wydany wcześniej przez
Judasza,
Wykazał się miłością niezwykle łaskawą,
Umarł, po czym zmartwychwstał okryty Swą
sławą,
Która, choćby nawet na chwilę, nie
przygasza.
Od tych wydarzeń minęło wiele stuleci,
I to na ich pamiątkę obchodzimy te
Święta,
Jak przewidzieli to niegdyś wielcy
profeci.
Niechaj więc nasza wiara będzie
nieugięta,
Nadto blask zmartwychwstania nam w sercach
zaświeci,
Dla wiernych czeluść piekła została
zamknięta.
Wielkanoc 2019
Komentarze (5)
Udany sonet, budzi refleksję :) Pozdrawiam serdecznie
i świątecznie życząc mokrego śmingusa +++
Świetny, świąteczny sonet :)
Wesołych świąt.
Wiernych Jezusowi, a nie Rzymowi ;)
Pozdrawiam :)
Jest refleksja, jest Sonet - przyjemnie przeczytać. Za
valanthil - albo przygasa, albo - której nie
przzygasza. Byłbym za dobrą zmianą:)))
Wesołych Świąt!
W sumie to też sonet miłosny.
*przygasa