NiewidOni
Siedzieli w kawiarni - on i ona,
przy osobnych stołach.
Ona pod oknem (żeby widzieć niebo).
On (żeby nie widzieć niczego)
tyłem do sali.
Trwali,
każde w swoim świecie.
Ona marzyła o facecie,
który przysiądzie się z kawą do niej,
będzie miał anioła dłonie,
w oczach gwiazdy i uśmiech niewinny.
On chciał dziewczyny,
która zrozumie palce pianisty,
głosem czystym
obudzi gwiazdy w oczach, rozbawi usta.
A tu pech, kawiarnia pusta.
autor
DoroteK
Dodano: 2016-06-26 10:29:57
Ten wiersz przeczytano 2797 razy
Oddanych głosów: 80
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (88)
zmiana image ... W pustej kawiarni sama z drugim
niewidomym - skomplikowanie lecz w zadumanie +
marzenia trzeba wizualizować
a nie za nimi się chować...
(tak myślę)
+ Pozdrawiam :)
domyśliłam się tylko sobie myślę, że może /e/
uciekło:)dzięki Dorotek
anise :-) Niewidomi = Oni Niewidomi = NiewidOni :-)
a co z tytułem? czy tak ma być:)
wymowny wiersz :)
Ale pomarzyć można-za marzenia się nie płaci,aby się
tylko w nich nie zapętlić.Miłej niedzieli.
czasami mamy to szczęście tuż obok siebie i nie
widzimy tego
pozdrawiam serdecznie:)
Obrazowo. Jak widać zbytnie rozmarzenie bywa
szkodliwe:) Miłego dnia.
tak w życiu bywa Pozdrawiam serdecznie:))dziękuję za
komentarz u mnie
To juz nie czasy gdy romantyzm byl w cenie. Teraz
milosc trzeba znalezc inaczej mozemy czeka lata.
Pozdrawiam
Bardzo dobry wymowny wiersz
Czasem goniąc marzenia szukajac gwiazdy szczęscia na
niebie nie widzimy ze miłość jest tuż obok nas na
wyciagnięcie ręki
Pozdrawiam serdecznie Dorotko
jak pech to pech ;) pozdrawiam :)
Zgadzam się z Anią Turkusową
Pozdrawiam Dorotko:)
Podoba się, pozdrawiam