niewidzialni
wiem że tam jesteś a ja tu........
Pocałunki jak oklaski
wybuchają
na widowni.
My na scenie
prowadzimy
dziwny dialog.
Nie ma w nim słów
nikt ich nie słyszy.
Nasze ciała
krążą i znikają'
jak wino w kielichu.
Krew jak
burza barwy
zmienia w tęcze.
Sen czy jawa
miejsce to
wyznaczył nam.
Lustra odbijają
światło Twoich
żrenic-jaka
jasnośc bije z nich.
kiedyś może będziemy razem tam i u:)
autor
sarenk@
Dodano: 2005-12-25 14:50:16
Ten wiersz przeczytano 461 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.