Niewidzialny
Zanurzył dłonie po kres przyjaźni
zdziwiony że nie jest sam
wydobył z siebie krzyk
potem zasłonił twarz
poczuł to w środku jak piecze
jak wylewa się falą i drży
wiedział że jest inny
objął się ramionami
pozbierał nawet głupie myśli
i ułożył z nich poemat
wystraszył się że zniknie
jak milion jego słów
ale bał się na próżno
bo tak naprawdę
nigdy go nie było
autor
m13m1
Dodano: 2019-08-27 01:46:43
Ten wiersz przeczytano 553 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Czasem tak jest, że czujemy się niewidzialni, niestety
dziś ludzie cisi i stojący w kącie nie są w stanie być
dostrzeżeni.
Piszesz dobre wiersze, z tego co widzę, ciesz się, że
masz talent:)
Psychozą mi zapachniało,
definicji jednak mi mało.
Pozdrawiam m12m1, trzymaj się.
Ciekawy
Pozdrawiam
To jak to jest ze ja Ciebie i jego widze, hmm:))