Niewiedza jest błogosławieństwem
Nie chcę znać dnia ani godziny
wolę w niepewności pełzać
niczym wolna nimfa.
Dziewiczość swą przebiję Jego klonem
z rozwojonej jaźni.Wiernym łukiem.
Nie wracaj - Nie wracam ;
w świat snu,sto bzdur i jeszcze żyję.
Psyche owijam w różowe kajdan futro,
Jego słowa zaś zaciskam kablem
elektrycznym.
Spalę Twoje ciało,gdy się zbliżysz !
Zginiesz ! gdy podejdziesz.
Więc zamknij na klucz słowa
w ustach.
Pozwól mi jak dziecku wierzyć,że
,,Niewiedza jest błogosławieństwem''
Dla Niego.
Komentarze (2)
Orginalny i odważny z cyklu wiersze nowoczesne, mnie
zaintrygował.
Dobry, mocny wiersz, może pointa mnie nie dobiła, ale
podoba się, tylko odstępy tak duże niepotrzebne.