Niewiersz, a TĘSKNOTY WYLANIE
/Jedyny mój to zaledwie kilka dni...
Tęsknie, tak strasznie tęsknie...
Cała jestem chodzącą tęsknotą,
Jesteś mą wodą, słońcem i powietrzem.
Niezbędny do życia. Mój narkotyk.
To więcej niż miłość. To szaleństwo.
Jesteś w każdej mojej cząstce.
W sercu, w myślach, płyniesz żyłami...
Pragnę zaciągać się Tobą. Smakować Ciebie.
Czuć Twój zapach, ciepło ciała,
Twą obecność, Twą bliskość.
Czuć Ciebie. Wtapiać palce w Twoje włosy,
Gładzić policzki, błądzić rękoma po ciele,
muskać Cię ustami,
Myślę o Tobie, mam Ciebie przed oczyma...
I tak metafizycznie jestem przy Tobie.
Całuję. Tulę. Gładzę. Splatam nasze dłonie.
Chowam się w Twych ramionach. Twoja
jestem.
Usycham z tęsknoty, łykam łapczywie każde
Twe słowo
Karmię się nim, urzeczywistniam każdy
gest...
szaleńcze zakochanie. Wielka miłość.
Kochanie... Ty przecież wiesz. I ja wiem.
Zamilczę więc, w ciszy pozostanę...
Zawsze i na zawsze.
Twoja.
Komentarze (1)
Bardzo ładny i uczuciowy, wyraża prawdziwą tęsknotę.