Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Niewiniątko

Dzisiaj wam opowiem historię prawdziwą,
co się przydarzyła psu mojego syna,
miał on wszystkie geny oprócz bernardyna,
jak każdy wszędołaz był psiną ruchliwą.

Uwielbiał spacery. Idąc ze swą panią,
lubił pobuszować wśród wysokiej trawy,
ptaszki i motylki ganiał dla zabawy,
gdy myszkę zobaczył poszczekiwał na nią.

Wczoraj niecierpliwie jak każdego ranka,
prościutko od furtki pognał do zarośli,
a tam w trawie sierściuch sobie leże mościł,
gdy się kot z psem zejdą to nie jest sielanka.

Po walce wizyta u weterynarza,
dziesięć szwów to jednak ujma na honorze,
a że to się mogło dla psa skończyć gorzej,
poszli więc się skarżyć wprost do gospodarza.

Ten odrzekł z uśmiechem kocurka głaskając:
Mój Kiciuś na pewno jest tutaj bez winy,
musiały tę psinę podrapać jeżyny,
albo jakiś bardzo agresywny zając...

autor

M.N.

Dodano: 2020-07-11 08:54:21
Ten wiersz przeczytano 1488 razy
Oddanych głosów: 59
Rodzaj Rymowany Klimat Ironiczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (63)

waldi1 waldi1

To prawda przyjacielu ...tyle lat swoje robi ...
Pozdrawiamy was serdecznie ...

Maciek.J Maciek.J

dobry poeta wszystko wierszem potrafi opisać... z
podobaniem

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Ile razy ja byłem z moim kotem u weterynarza, bo
poraniły go inne koty. Doświadczenie jest sumą
niepowodzeń i wspomniany pies będzie się w przyszłości
trzymał z dała od kotów. :)
Życiowa historia.
Z przyjemnością Marianie przeczytałem.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

potwierdza się reguła jak pies z kotem
mimo tych podrapań i pieska bólów
wiersz z humorem i świetnie napisany :)

Tessa50 Tessa50

Samo życie i tak bywa, czasami przyjaźń dwóch
sympatycznych zwierzaków, a czasami...wspaniale
opisałeś sytuację,czytając byłam tam...dziękuję
Marianie,pozdrawiam słonecznie :)

Mgiełka028 Mgiełka028

Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam cieplutko :)

BordoBlues BordoBlues

...albo komary mutanty.
Sympatycznie, lekko, z humorem. Brawo.
Do serca przytul psinę. :):)

Ankhnike Ankhnike

Jak to pies z kotem, jeśli nie dorastały razem to
lepiej trzymać je z daleka od siebie; pozdrawiam
serdecznie.

Sotek Sotek

Tak, z pewnością był to agresywny zając:)
Pozdrawiam:)
Marek

krzychno krzychno

Witaj Marianie:)

Koty to jednak sprytne zwierzaki:)

Pozdrawiam:)

Mily Mily

Dobre :)
Oby te kot nie był taki w stosunku np. do dzieci, bo
wtedy nie będzie już zabawnie...
Pozdrawiam :)

molica molica

PS Lunka - mialo być z dużej litery - mojego syna
kundelka, często pod moją opieką.

molica molica

Witaj,

bardzo życiowy i piesko - koci, ale nie pod
psem...

Moją lunkę musze mocno trzymać w okolicy, gdzie
lubia sie wylegiwać koty.

Fajnie opisana historyjka.

Uśmiech i pozdrowienia /+/.

ANDO ANDO

Małe kociątko dało radę wielkiemu psu. Tak bywa.
Szkoda psiny. Pozdrawiam Marianie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »