Niewinni
Pierwsza myśl jak duch,
Gdy pora snu.
Musisz wstać już, lecz
Sił brak, by stać przeciw złu.
Nie ma sensu patrzeć wstecz
Ani myśleć: „Co to będzie?”
Powstać, ruszyć przed
Się, cieszyć chwilą wszędzie.
Gdybyś był choć raz
Jedyny, chwilę pomyślności
I uwierzył w nas,
Niewinnych, świata wspaniałości,
Które trwają niczym drzwi
Przed zamkniętymi oczyma,
Przypominają tamto – ja i ty,
I nasza odwieczna wina.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.