Niewinność kobiety.
Gdy wyparta przez nią wina, sprawia, że kobieta staje się niewinna.
Ich niewinność jest wypartą winą,
niewinność symbolem odcięcia od
przeszłości,
nic nie znaczące, puste wręcz słowo,
maskujące tajemnicę poznaną na nowo,
sądzą że niewinność winnych to stan ich
umysłu,
nie ciała, nie dotkniętego zmysłu,
bo chcą zapomnieć co było,
więc winność w słowie niewinność kryją.
I wnet dziwka set razy przedarta,
poda argument już nie do odparcia,
że jest niewinna lecz umysłu stanem,
choć by robiła to nawet z największym
chamem.
Prawdziwej niewiny już nigdzie nie
znajdzie,
więc bracie trzymaj w pogardzie,
każdą najdroższą przysięgę czystości,
bo liczona jest od Ciebie do następnego,
nie od narodzin do końca, do nicości.
Kobieta...
Im bliżej ją poznajesz,
tym mniej z jej niewinności,
z każdym słowem dostajesz,
dowód jej nieczystości.
Że tylko Twoja, lecz nie,
bo jest jednak jeszcze jedno ale,
bo były takie dnie,
w przeszłości "zamkniętej" schowane
zuchwale,
lecz przecież to się nie liczy,
to się w przeszłości chowa,
okrywają tajemnicą ciszy,
i niewinną znów staje się od nowa.
Nie warto trzymać się na uprzęży,
by oddać się tylko jednej ukochanej,
więc niech Ci serce nie cięży,
wal co się rusza coraz śmielej.
Komentarze (1)
ciekawie ujęty temat....