Niewinny limeryk
Pewien dobrze prosperujący oszust z
Berlina,
dowiedział się, że żona sobie z innym
nieźle poczyna.
Pułapkę zastawił, przywdział koloratkę.
Gdy do spowiedzi przyszła odstawiać
dewotkę
dowiedziała się, że nie będzie jej
odpuszczona wina.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.