Niewolnicy
współcześni ogrodnicy
pięcio-tonowym nadgarstkiem
kneblują staranność
matki natury
pysznie irytacji
w koronkowym stroju
cementowa zamieć
mdli martwą jasność
na pas zieleni ostatni
rozlana plama wspomnień
złapana za ogon
mimiczna minuta
ponad kamieniami zdarzeń
zainfekowane pasje
ciekną kwaśnym deszczem z czoła
na nagrobki marzeń
autor
chaka
Dodano: 2005-08-20 10:57:09
Ten wiersz przeczytano 1077 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.