Niewolnicy
Niewolnicy smartfonów,
przez cały czas podróży
nie odrywają wzroku,
kciuków od ekranów.
Za oknami Ziemia.
Pola żyzne i płaskie,
jak deska do krojenia.
Już zaorane w czekaniu,
na czas po jesieniach.
Tu czyjś dom,
tam rząd równy
czerwonych kasztanowców.
Zając strzyże uchem,
ku rozległym polanom.
Usługi pogrzebowe,
przy cmentarzu
tłum wianków.
Niewolnicy smartfonów,
tracą wzrok po drodze.
Teraz właśnie stoimy.
Czerwona cegła. Dworzec.
Oni nadal w kajdanach.
Poza maskami na twarzach,
bez przymusu zamknięci -
w wirtualnych obrazach.
Komentarze (21)
Dziękuję bardzo za czas spedzony pod tym tekstem.
Kiedyś, gdy jechało się pociagiem, ludzie ze sobą
rozmawiali. Ogolnie, to i poza pociagiem ludzie
przestają rozmawiać ze sobą, stąd bierze się też
bardzo dużo nieporozumień i samotności. Smartfon
zastępuje dialog z drugim człowiekim oko w oko. A
teren i człowieka obok, coraz mniej dostrzega.
Niestety.
Pozdrawiam ciepło Wszystkich i przepraszam za
milczenie.
Podoba mi się takie "naturalne", niewymuszone
rymowanie, które wkrada się w pewnym momencie jak
obraz - niby zwykły, naraz staje się niezwykły :-)
Równie dobrze można by jednak dziwić się, że ktoś
czyta gazetę;-)
Pozdrawiam :-))
Halinko kochana, masz niestety rację...zniewoleni
przez samych siebie. Sercem pozdrawiam Ciebie wraz z
rodziną :)
Tak, to prawda, wystarczy przejść się po korytarzach
szkolnych, parkach, dworcach... jest problem, bardzo
dobra refleksja, pozdrawiam ciepło, miłego dnia.
o tak niewolnicy ... bez nich jak bez ręki do tego
komputer i nic tylko jak "automaty"... ekrany a gdzie
życie?
https://www.youtube.com/watch?v=34xX5F5gp-w
Najgorsze jest to że życie swoje przenoszą do
Internetu.
Kiedyś książka, gazeta/czasopismo itp.
skracały/umilały długą albo codzienną, czy monotonną
podróż pociągiem/tramwajem/autobusem, a dzisiaj... tę
rolę przejęły smartfony/tablety - wszechstronne i
często pomocne urządzenia.
No cóż, w dzisiejszych czasach nikt już nie pisze
wierszy gęsim piórem albo na maszynie do pisania...
;))
Zatem, nie potępiałabym w czambuł użytkowników
nieuniknionego postępu technicznego :)
Ktoś ich nazwał pokoleniem pochylonych głów. Dobry
wiersz, celny tytuł. :):)
Słusznie opisujesz ten narastający problem. Dobrze się
czyta ten wiersz. Pozdrawiam :)
No tak, smutny obrazek uzależnienia.
:(
Pozdrawiam.
Halinko, obrazowo ujęłaś ten smartfonowy problem.
Pozdrawiam
Pozdrawiam z piosenką w temacie mz
https://www.youtube.com/watch?v=UKftOH54iNU
Zapomniałem odnieść się do wspaniałych, genialnych
obrazków w każdym wersie - domy, mury z cegły, zające,
dworzec, zając. Chyba musiałbym skopiować cały
wiersz...
Oj, tak, niewolnicy - ale z własnej woli.
https://www.crazynauka.pl/ewolucja-czlowieka-w-niespel
na-2-minuty-wideo/
Myślę, że po tym ostatnim sklasyfikowanym ludku
powinien być podobny do niego ale z szyją skręconą o
90 stopni w prawo i trzeba go nazwać homo smartfono.
Pani Halino, puszcza głosu nie przepuszcza :)