NIEWOLNIK ZŁA
W klatce żył, tak jak lew
bijąc ogonem o pręty,
płynie zdziczała krew,
a usta ma uśmiechnięte.
W czarnej pieczarze serca
czai się nienawiść,
sztyletem oka przewierca,
nie zawaha się zabić.
W mózgu wizje się rodzą,
płyną poprzez neurony,
ręką zbrodniczą przewodzą
dla jednej świętości - mamony.
Komentarze (4)
Lew zły-wiersz dobry.Grat.
Niewolnik umysłu, wiersz odzwierciedla prawdziwe
uczucia człowieka, takie też targają, na szczęście nie
mną:)
Każdy jest w pewnym stopniu niewolnikiem, przynajmniej
własnego serca.
to już drugi wiersz pod rząd który naprawdę muszę
pochwalić. Treść świetna a styl fantastyczny. nic
dodać nic ująć.