Niewylewna
Spośród stanów najtrwalszym bywa
obojętność,
po żywiołach porywów urodzona w bólach.
Niechciana a zbawienna; wciąż
niedoceniana.
Pospolita, spokojna, bezbolesna. Smutna
niewylewna, nierwąca,
jak rzeka przed ujściem -
przed końcem.
autor
grusz-ela
Dodano: 2018-11-21 19:46:07
Ten wiersz przeczytano 935 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Tak to bywa.
Dziękuje, Jacku :)
Ma wiele imion. I rzeczywiście może prowadzić do
"zalania" ochoty do życia (to tylko moje-moje).
"niewylewne":)
Dygnęłam właśnie, Chacharku ;)
Dzięki :)
ja nie obojętny na wszystko kłaniam się nisko ;)
Wiem, wiem :)
Dobrej nocy Elenka :)
Napisałaś w wierszu o smutku i tak się odniosłam.
Pozdrawiam :)
Elena, bo to wcale nie musi byc smutne, że cos z
czasem przestaje emocjonować. :)
Dzieki i pozdrówki :)
Ja to widzę inaczej i wcale nie na smutno. Ale co
człowiek, to inne doświadczenia. :)
Pozdrawiam :)
Dziekuję, Osso, za Twoje zastanowienie nad tematem.
Pozdrawiam :)
Czy obojętność oznacza pogodzenie, rezygnację, czy
wzgardę nad tym, co kalekie, ale nie kruche! Hmmmm...
„bez udziału i woli” — to zakłada bierność w postawie
podmiotu, a może nawet bezradność w stosunku do tego,
co „zakiełkowało”... Ja myślę, że odczuć wiersz, to
więcej niż go zrozumieć, co prowadzi do większej
bliskości z autorem, niż może zaprowadzić jakakolwiek
analiza znaczeniowa. Dobra miniatura. Dobranoc.
I tak też bywa Filutku, że po silnych emocjach
przychodzi zobojętnienie.
Pozdrawiam :)
A obojętność emocjonalna?
Taka też się zdarza i nie jest w stanie wykrzesać
żadnej reakcji na emocje negatywne, bądź pozytywne.
Niby ktoś taki żyje, ale nie uczestniczy duchowo w
życiu zewnętrznym.
Jest jeszcze obojętność ostentacyjna, z którą
spotykamy się, wcale nie tak rzadko.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam MEG.
Dzięki. :)
Na szczęście to stan nietrwały, czego wszystkim i
sobie życzę. Pozdrawiam Autorkę:)