Niewytłumaczalne
Szanowy Panie burmistrzu miasta Police ;P...
Zapadł się chodnik w miejscu publicznym,
ot tak po prostu, beżrzadnych przyczn.
Nie świeci w nocy lamp więcej niż parę,
nikt nic o tym nie wie, dajecie wiarę?!
Płoty podziurawione są nielegalnie,
tylko dlaczego, któż na to wpadnie?!
Szyb na przystakach brakło w ogóle,
lecz kiedy i jakiej sile mogły one ulec?
Tak jak te sciany co zyskują freski,
to wszystko są chyba sztuczki
diabelskie.
co Pan na to? ;D
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.