Niezadowolenia z pouczenia
Jeden, poucza
drugiego
Ale, przy swoim
zostaje.
Drugi, też
pierwszemu
Podobne instrukcje
daje.
W tym mamy, coś
błędnego?
Kiedy, dwóch o to
samo, tak się upiera,
Że, wszystko
sprowadzają do jednego,
To żaden z nich,
racji nie ma!
Jednemu wszystko
wychodzi
Prawie za pierwszym
razem.
Drugiemu, to czasem
płazem
Bo, jego mało, to
obchodzi?
Bez, solidnej
pracy
Nie będzie
kołaczy!
One, same nie
zaistnieją
Kiedy, tego nie
doglądają?
Z tego morał, będzie
musiał być taki:
On, wyniknie z
niezadowolenia,
Bo, nie każdemu
faszerowane gołąbki
Podają gotowe już do
jedzenia.
2007.07.14
Komentarze (3)
trochę tak,jakby Koziołek Matołek był trochę
przerobiony...
Z pouczenia są korzyści zazwyczaj i czasem wypada
skorzystać z dobrych rad, choćby po to żeby potem nie
narzekać na brak glosów... Co do przecinków - zgadzam
się z w/w - lepiej z nich zupełnie zrezygnuj /ooo,
pouczenie znów.../
Błagam cię! Nie wciskaj byle gdzie tych przecinków!