Niezaspokojona
Odzierasz mnie ze szmat
Dotykasz delikatnie warg
Po plecach błądzisz palcami
Mówisz do mnie zagadkami
Czuje jak przez okno wiatr sie wdziera
Masę pożądania w ciało me wlewa
Już oprzeć się nie moge przyjemności
Tyle emocji dzięki tobie we mnie gości
Twój motylczy pocałunek w szyję
Me ciało ciarkami przeszyje
A ty dobrze o tym wiesz
I pokusę na część tniesz
Przyglądasz jak się pnę z rozkoszy
uniesienia
I potępiasz wszystkie moje pragnienia
Robisz co ci się żywnie z moim ciałem
podoba
Tak bym czuła się nie do końca
zaspokojona...
Komentarze (1)
;)) Hym...niezaspokojona... tak na przekór;)