Niezauważenie
natchnieniem w rozmowie nie zawsze jest gra ...
marzeniami wiecznie stojącymi z boku
patrzyłam jak serc rytm bije w zachwycie
wiosenne tchnienia, radosne uniesienia
nie dla mnie samej, nie dla mnie są dziś
myślami krążącymi twoją duszę odwiedzam
choć na parę chwil być tam razem chcę
ręką szukając oparcia wiecznego
trzy kroki zrobię nim stanę na wprost
w pamięci straszliwe obrazy
pod szarą płachtą najgłębiej schowane
dziś chcą promyk wiosny dojrzeć
ulecieć i zostawić mnie samą znów
serce twoje jest z moim splątane
płosząc niekiedy czarne barwy snów
spoglądać jest nam tylko dane
pięknego zachodu płomiennych zórz
czekając w zachwycie na cud zatracenia
najgrubszą z tych nici jesteśmy
związani
co miłością zapalczywie przeplata się
gdzieś
nie dając jej wiary w spełnione sny
czując żar słów spotykanych przypadkiem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.