nieznajoma
dzień dobry dla Beaty :)
przyszła wczesną wiosną, jakoś tak nad
ranem
ptaki i motyle były jej kompanem
i jakaś muzyka grała gdzieś cichutko
ledwie słyszalna - delikatną nutką
stałem i patrzyłem wielce zadziwiony
skąd przyszła - nie wiem, gdzieś od Twojej
strony
suknię miała z jedwabiu złotem
przeplataną
diamentowymi spinkami głowę ozdabianą
przyniosła ze sobą ciepło i nadzieję
od razu wiedziałem, że złe chmury
rozwieje
gdzieś w mojej ciemności światełko
zabłysło
a samotność i smutek bezpowrotnie prysło
to ona teraz sił mi dodaje,
dzięki niej (prawie)ochoczo do pracy rano
wstaje
i kiedy zawsze myślę o Tobie
ona od razu daje znać o sobie
czasem coś zanuci lub bajki opowiada
nocą spokojem otula i do snu układa
a kiedy przechodzi, w koło zakwitają
kwiaty
kim jest? Miłością od mojej Beaty :-)
Komentarze (4)
Możesz pięknie pisać,musisz się dać tylko oszlifować.
Czujesz blusa. Serdecznie pozdrawiam.
Uroczy i ciepły wierszyk :)
Och jak pięknie. Też bym chciała takie 'dzień
dobry'.:)
pieknie o ukochanej osobie pozdrawiam