W nieznane
Nie sprawdziliśmy się
każdy z nas otwiera drzwi
a w nich labirynt
straciliśmy się
lecz ze strachem
patrzę przez ramię
czy nie stuka po nim
kościany palec
Nie sprawdziliśmy się
każdy z nas otwiera drzwi
a w nich labirynt
straciliśmy się
lecz ze strachem
patrzę przez ramię
czy nie stuka po nim
kościany palec
Komentarze (9)
Fajny wiersz, pozdrawiam :)
Witaj. Najbardziej podoba mi sie w tym wierszu to, ze
peel wina za niepowodzenie w zwiazku obarcza niejako
po rowno. Nie mowi to ty to przez ciebie itd... w
takiej postawie widze uczciwosc i szczerosc peela.
Jedynie koscisty palec jest dla mnie niezrozumialy.
Czy jest nim smierc milosci, smierc fizyczna,
zastanawia mnie to zagrozenie, obawa jaka odczuwa
peel. Moc serdecznosci.
Obawy lęki niepokoje zawsze nam towarzyszą... moc
uścisków :)
zatrzymuje i daje do myślenia.. przeczytałam kilka
razy :) miłego dnia
krótko i na temat pozdrawiam
Krótko a ile emocji. Podoba mi się
Pozdrawiam :*)
Bardzo dobre pierwsze trzy
wersy wiersza ukazujące poprzez
metaforę rozbieżność dróg
dwojga ludzi.Cały wiersz,
w moim odczuciu, jest również
udany.
Miłego dnia.
Dosyć ciekawie. Pozdrawiam.
dobre! Dobre.