Nieznane mi jeszcze imię mej...
Nieznane mi jeszcze imię mej miłości, gdzie
jesteś?
Gdzie moje skrzydła,
Które pozwolą wzbić się ponad brud tego
świata?
Gdzie powietrze,
Którego tak usilnie domagają się płuca, by
żyć…
Ile jeszcze razy miniemy się na ulicy, by
wreszcie się poznać?
Gdzie jesteś?
Stęsknionymi oczami wypatruje cię
Choć twarzy twej nie znam…
Z zawiązanymi oczami, z sercem wyciągniętym
na dłoni,
Które wciąż szuka drugiego, w ten sam rytm
bijącego…
dla nieznanej mi jeszcze miłości...wierze, że kiedyś się znajdziemy...
Komentarze (2)
Znam tę tęsknotę. Na pewno serce znajdzie wreszcie
ukojenie:)
Bardzo ładny i głęboki wiersz..i nick i wiersz jest
utęsknieniem za miłością..kiedyś nadejdzie,na pewno:)
zostawiam głos:)