Nieznany los
Promyk słońca o poranku
z mroku wstaje nowy dzień,
co przyniesie? łzy czy uśmiech
los nieznany trwoży cię.
Zycie rzuca ci wyzwanie
znów nie daje ci wyboru-
czyż więc możesz go nie podjąć?
wszak to sprawą jest honoru.
Miotasz się i protestujesz
raz kolejny tracisz grunt,
nie upada się bezkarnie
każda klęska rodzi bunt!
Lecz nie tędy wiedzie droga,
podnies wzrok i spójrz na krzyż
w nim znajdują siłę wszyscy,
dobrzy,słabi nawet żli.
On pozwoli ci zrozumieć
twój egoizm,twoją małość,
on poruszy twoje serce
choćby dotąd było skałą.
Gdy w nim będziesz mieć nadzieję
nigdy nie zostaniesz sam,
twoje troski,łzy,cierpienie
mocą swą przemieni Pan.
Komentarze (5)
pozdrawiam wszystkich zaglądających
do mnie,życzę udanego weekendu -)))
bardzo ładnie z wiarą i zaufaniem ...wszystko w rękach
Boga :-)
pozdrawiam - miłego dnia:-)
Sercem w wielkiej wierze pisany wiersz+:) Pozdrawiam
Pięknie i z wiarą napisane.
Nasze losy w rękach Boga, aż po krzyżu przeszła
trwoga, chciałem aby los zależał od nas, taka prośba
moja drobna.