Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nieżwawy Wawrzon (- zabawa...

Zainspirowane wierszem jastrza "Chrząszcze". http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/chrzaszcze-531879



Dla porządku - powiem, ze jastrz - zainspirowal mnie, jastrza - Arek (bordo-blues).
- a jeszcze wczesniej był... - "Janek"... - powszechnie zwany Brzechwą:)))



Na przyjeziorzu turzyc gąszcze.
Tuż – źrzała zółci się rzerzucha.
Gdzie grążel – krążę jak chrabąszczyk.
(- Mądrzę...) - "- Pan?.. - skąd-że..."

"Z orzyskich Wierzbin." - Rzecze... - brzuchal:

Tamże... (- w tym lustrze...) - gdzie grążele
Żyd?.. (- starzec) – ujrzał dziewczę młode.
Rozumu nie miał bardzo wiele...
lecz – chęć! (- sterczała...) - na przygodę...

"Siądźże dziewczyno!..." (- chociaż dżdżysto)
- Wżdy się... - chmurnicy gżą dokoła...
- "Skosztuj - przepiórek! - Przepij - czystą!...
- Korzenna!.." (- myśli?..) - Wyżej kolan!..

Dżdży wciąż rzęsiście. Zrzędzi Wawrzon...
(- grzeszną... - uważa! - lecz - trwożliwa...)
że... (– szczerze?..): - (pyszczy!..) - "iż się... - "zawzion"
- wziąć ją... - "w nieświeżu"!.. – pragnąc żniwa".


Wróćmy do chrząszczy... - gdyż... - ich - szkoda.
Skarżą się gorzko, że nad Wieprzem...
- chociaż Szczebrzeszyn! - nikt nie poda...
- kropli(!..) - gorzałki grzanej z pieprzem.

W Raciążu - żuczek – kulkę toczył.
Pośród przylaszczek się zatrzymał.
- Tęczowo... - aż się mrużą oczy:
trzmiel... - grubo brzęczy... - do żonkila.



Wawrzek – już przejrzał: ni krzty jadła.
Zrzyma się strasznie starszy człowiek...
- Mści w żądzach: "Zżarła!.. (- Przepiła... - i przepadła(!..).

- "Lubieżność... - gzić!")" (- w pobliżnym... - Rowie...)*

...............

Zmierzcha. - Wieczorzy się nad łąką.
Żal... (że - mży mrzonką...) - Wolno bieży...
- Myśli... (- co zełżeć...) - przed małżonką...
- gdyż... – choć.. - gorzałkę miał!.. – ma... - nieżyt.

05.08.2019 r.

* "pobliżny - Rów" - dokładnie nie wiem , o który "Rów" się rozchodzi. To moga byc - pierwsze lepsze - istniejace w swiadomosci "Kacze Doły", rów żabi, przydrożny... - albo i Pan Bog wie - jaki i gdzie i - z jakiego zabłądzenia. Aby nie błądzic nadmiernie po bezdrozach - wskazuję na dwa - z odnalezionych w ramach zabawy i udowadnienia niemozliwego. - Obydwa kaszubskie (patrz Google)1. - Rów - formalnie nazywajaca się tak osada w gminie Dziemiany 2. Malinowy Rów - część kaszubskiej - istotnej kulturowo wioski Miłoszewo w pow. wejherowskim.
Nie wątpie ,ze istnieja inne - rownie piekne i w pewien sposob - nawet - niszowe Rowy, ktorych poszukiwane i odnalezieniemoze byc nie tylko interesujace i stac się wiecej niz "wakacyjną" przygodą.
Poki co - znalzłem jedynie w ramach zrtobliwej zabawy w "etnografa" w przestrzeni interntowej. - Inne zabawy z posukiwanem "przygody" lub "przygody zycia" sa mi niestety - niedostepne.

W publikacji ponownej - po wzmożeniu otrograficznosci - wobec zasygnalizowanego milczeniem przy pierwszej publikacji stanowiska Michała i Arka - pomijam niestety - co, - i ktoremu z nich w wierszu zawdzieczam. - A Michałowi zwłaszcza (czego już może dziś w wierszu "Chrząszcze" nie widać) - czasami dosłowne - acz sygnalizowane wcześniej - "zapożyczenia".

Dodano: 2020-08-29 00:34:06
Ten wiersz przeczytano 1790 razy
Oddanych głosów: 16
Rodzaj Groteska Klimat Wesoły Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (22)

Elena Bo Elena Bo

Chrząszcz stary ze Szczebrzeszyna,
raz usiadł, gdzie rosła kalina.
Zobaczyła go grzegrzółka,
jak to zgłodniała kukułka,
podleciała, połknęła i chrząszcza 'ni ma'. :)
Fajnie :)

ANDO ANDO

Dobra robota, Wiktorze. Świetny dobór słów.
Serdeczności zostawiam :)

sisy89 sisy89

Super! Świetna gimnastyka dla języka, szczególnie
fajnie czyta się na głos :))
Pozdrawiam serdecznie :)

Smrodomir Gnojczyński Smrodomir Gnojczyński

Wiktorze a mój eksperyment "Victor Verbis erectio"
nadal trwa i potwierdza moje założenia. Wyniki
niebawem. Pozdrawiam :)

Turkusowa Anna Turkusowa Anna

Świetna poetycka zabawa słowem, czyta się z radością i
przyjemnością, tym bardziej na głos :)

@Najka@ @Najka@

Dobra powtórka z logopedii...super zabawa słowem i to
wyszukanym...miłego weekendu.

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Krzemanko i Sławku; slicze dzieki (ten zwrot bywa - a
moze bywal - powodem do ironizowania z wyrazow
podziekowania - nawet z bardzo dobrych kelnerow
-funkcjonujacych w rzeczywistosci pozwalajacej na taki
wyraz podziekowania o charakterze ponaformalnym).
więc... - dzięki! - pozostawiając "slicznosci" -
jadnak skomentowane.
Silą rzczy - wiersz skalnia do odniesien o harakterze
dykcyjno-orograficznym. W
"deklamie" - warto jednakwydobyc elenty
sypatycno-ironizujace odnoszace się glownie do
obyczjowosci i psychomentalnosci- takze w
odniesieniach seksualnych.
- to -moze jestem dziwakiem - daje mi dobra zabawę. -
sorki.
Serdecznie pozdrawiam Was oboje:) - co osób
wystepujących samoistnie -solo? (Solistów?:))) - nie
czyni czyni duetem ani parą:);)
Pozdrawiam:)

wolnyduch wolnyduch

Za krzemAnką, dobrego dnia życzę, Wiktorze:)

krzemanka krzemanka

Dobra gimnastyka dla języka. W wierszach tego typu
można poczuć,
że nasza mowa nie jest łatwa.
Miłej soboty:)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Znakomity przykład przedstawiający ten wycinek
polskiej mowy, który jest szczególnie trudny do
wymówienia przez obcokrajowców. Stercząca chęć starca
podziałała na moją wyobraźnię i zerknąłem do lustra.
;)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Smrodomirze. - Twoj "chamski upór" i moja "swiadoma i
ofensywna powsciągliwość" - do czego jednak
doprowadziły. Przeprowadzony eksperyment potwierdził,
ze ludzki umysł nie podlega zadnym niemozliwym do
przelamania ograniczeniom (barierom, hamulcom)
jezelichodzio wartosci wynikajace ze wszystkiego
skojarzonego - jako uswiadomione lub nie. - To dla
Ciebie moze byc malo interesujące, a moze przeciwnie.
- Jestem w stanie- w tym przypadku wyłączneie dzieki
mojemu wewnętrznemu przyzwoleniu na przewartosciowania
w odniesieniu do praktycznego funkcjonowania mojego
umyslu (mojej Osoby) do posługiwania sie twoim nickiem
(Smrodomir) bez towarzyszących nickowi wczesniej w
sposob nie tyle konieczny, co 'automatyczny: odczuć
rzutujacych - m, innymi na sposob odierania tresci
kojarzonych z twoją osoba. Czy ma to przelozenie
głębsze (przez alalogię - dlazrozumienia - posluze się
odniesieniami z podstawowych nauk przwnych) czy ma to
przełozenie na "matrię" tego, co nazywamy
"psychicznoscia" i co skutkuje być moze jako element
specyficznie rozumianego "ducha sw" - funkcjonujacego
chocby w 'wymyslonych' przeze mnie "egosystemach"? -
pewnie tak. _i z wilkimi obawami podchodze dotakich
"materialnych" i "formalnych" zmian - jako mogacymi w
sposob niekontrolowany prowazic w niewiadome.
Zastanawiam się nad fukcjonalnymi i materailnymi
podobieństwami i roznicami w tym, co zaobserwowalem w
"ekserymencie - Smrodomir" - pojęciem "tęcza" - z
całym zasrosowaniem naduzyć ze strony ideologow i
praktykow ruchu potraktowanego zgodnie z ich zyceniem
- jako LGBT (+) oraz z usilowanie zachowania zjawiska
i funkcjonowania pojęcia "Tęcza" - takze w odniesieniu
do ludkich i międzyludzkich odczuć - odrzucajacych
okaleczenia i naduzycia tegoż - LGBT.
Napiasalem ten wywod, mimo swiadomosci, ze moze być
traktowany dowolnie (z mozliwymi dowolnymi
odniesieniami praktycznym do mojej osoby) - zalezniedo
wilu czynnikow -sprowadzajacych się w umie i w
uproszeniu - sasadniczo i fundamentalnie - do WIEDZY i
DOBREJ lub ZŁEJ woli (takze - choc nie tylko jako
metody i narzedzia naukowego poznania).
Pozdrawiam:)

Berenika57 Berenika57

Wiktorze, ja czytam z przyjemnością Twoje "zwariowane"
wiersze... Nie rozwodzę się nad ich formą czy treścią,
ale je lubię - po prostu.
Pozdrawiam cieplutko :) B.G.

Smrodomir Gnojczyński Smrodomir Gnojczyński

Kolego Bulski dziękuję za obfity komentarz, ale nie
było potrzeby tak obszernie się rozwodzić... no w
sumie kolega inaczej nie potrafi. Wolałbym jednak
bardziej skondensowaną wersję. Mimo wszystko pozostaję
niezmiennie przy swoim zdaniu. Pozdrawiam :)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

"Kolego S.G." - dajze mi punkt ( bo - owszem -
kolekcjonuję) - choc za fantazję wirszyka, bo sam
przyznaleś (nie cytuję), ze nie jst zly
prosbawtymprzedmiocie i o takimsamycm charakterze -
kirowana jest do kazdego/
Pozdrawiam serdecznie:)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

"Kolego S.G." - umowmy sie ,ze tak się bedę do Ciebie
zwracał Smrodomirze - wobec trudnosci z
wypracowaniainnej formy. - Co do orografii - stały mój
problem, mimo wkladania jakiejs tam pracy do
poprawiania mojej "ortograficznosci" i co do literowek
- takze kazdemu przyznaję racje i - owszem -
wskazujcie - mając na uwadze poprzwnosc tekstu.
Co do stosowanej przeze mnie interpunkcji i sposobu:
zdecydowanie- z czasem uznalem, ze jednak jest czyms
więcej niz tylko maniera i moj "chamski upor". Pisząc
proze - (zwł. nieartystyczna) korzystam z interpunkcji
bardziej powsciagliwie, bo zwykle teksty tego nie
wymagają. W przypadku moich wierszy - taka wlasnie
interpunkcja bardzo ulatwia zrozumienie tego "co autor
chcial powiedzieć" ,ale to oczywiscie nie wszystkich
musi interesować. Co do odczytywania
"artystyczno-deklamacyjnego" - oczywiscie- jest pełna
dowolnosc "wykładni" i rozumienia w ramach wolnosci
tworczej. - Myslę ,ze wypadaloby (zgodnie z
wypracowana ewentualnie metodą) -zaznaczyc
niezaleznosc interpretacyjną wkonawcy.
Uczniowie róznie radza sobie z rozumieniem poezji i
sposobami podejscia do tekstu poetyckiego oraz z
dostrzeganiem szerokich mozliwosci dawanych w poezji -
niedostepnych często (a czasami szkodliwych) w innego
rodzaju wypowiedziach. - taki - nie inny zapis - jako
jedna z funkcji - moze pokazywać adeptom kryjące się
poetyckie mozliwosci.
Ale - oczywiscie- takze wobec lenistwa wycwiczonego w
okreslony sposob umyslu - nie wszyscy czytaja to z
odczuwaniem latwosci.
Chińczycy jednak (wprawdzie z innych powodow)utrzymują
w odniesieniu powszechnym - znaczne bardziej trudny do
przyswojenia zapisi - okaujesie ,ze nawet w ramach tak
"karkolomnego' sposobu zapisywania - ludzie
wyksztalceni - czytaja tam bez odczuwania cięzaru
odczytywania "wiersza" czy "powieści". oczywiscie zaly
ten zapis - wyjasnienie (łączniez jego intrpunkcja)
mozna potraktowac rozmaicie - zalenie od osobistego
temperamentu, wiedzy, zyciowego doswiadczenia i
wystkieg co przesądza o chęci i niechęci oraz
praktycznej mozliwosci czytaniaze zrozumieniem - takze
z mozliwoscia
zanegowania i uzycia podswaidomej lub swiadomej a
nawet stosowanej w roznym celu demonstrowanej
ignorancji. W ramach obowiazującego prawa - jest
wolnsc wypowiedzi, a realizacje odbiorcze - z natury
trudniejsze sa do obserwowania (do casu) i czasmi
podlegaja kontroli jedynie ze strony aktywnie w
procesie uczestniczącego.
Serdecznie pozdrawiam:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »