Niezwykły taniec
Kiedy tańczę z tobą płonę narkotycznie,
niepojęta rozkosz nie pozwala myśleć.
Ciało czując dłonie wyzwala pragnienie,
czeka by spełnienie jak najprędzej
przyszło.
Piersi oddech tracą a czas w miejscu
drepce,
cały świat wiruje w tym przedziwnym
tańcu.
Pełnej gamie pieszczot serce się
poddaje,
miłosna rozgrywka zbliża się do końca.
W słodkich pocałunkach gasną uniesienia,
przymrużone oczy, wyznania ucichły.
Czas nam podpowiada by rzec do widzenia,
dziękując za taniec, był taki niezwykły.
Komentarze (21)
Dwa w jednym, na tak:)
Pozdrawiam, miłego popołudnia.
taniec dwojga serc
zamykam oczy i marzę
Niezwykły wiersz i taniec też:)
Przetańczyli całą noc
oczy nawet w przerwach tańczą
lecz nie dają się,
ze zmęczeniem walczą
Pozdrawiam serdecznie
pięknie prowadzisz w tańcu, serdeczności
TAK SAMO MÓWIĘ, JAK - BARBARA. POZDRAWIAM
Jedno jak i drugie bardzo niezwykłe, a teraz przyjdzie
ukojenie...bardzo fajny wiersz, pozdrawiam
czas w miejscu drepce
+ świat wiruje
= niezwykły taniec czasoprzestrzeni :)
Niezwykły taniec i wiersz niezwykły!
Pozdrawiam :)
Jeśli niezwykły, to tańczyć do końca świata - bardzo
na tak :)
Spróbuj jeszcze raz niech zawiruje
świat...pozdrawiam;)
faktycznie niezwykły taniec :-) a nie dało by się tak
zatańczyć jeszcze raz :-)
To Ty w tańcu już osiągasz orgazm? Ciekawostka... A
wierszyk taki sobie.
"Niezwykły taniec" - niesamowity wiersz. Pozdrawiam
Jak zwykle zazdroszczę
tak namiętnej chwili
w tańcu przytulańcu
ku sobie się milić